
Frikolekcje T.Burton na Przystanku Woodstock
„Sledziuha” wypełnił swoje lekcje całą masą materiału, uważne notowanie było jedyną metodą na to, żeby nic ważnego nie umknęło. Żadnej z lekcji nie dał rady zakończyć o przepisowej godzinie a po każdej z lekcji nie mógł się powstrzymać, żeby nie dołączyć do tworzących się ad hoc grup młodych muzyków. Jego obecność przydała „ogniskowym” wykonaniom rytmu, rozkołysała je. Skorzystała zgromadzona wokół namiotu Frikolekcji T.Burton publiczność ale także uczniowie mogący być świadkami owego nadawania energii ich muzycznym prezentacjom. Nie ma wszak nic cenniejszego od bezpośredniej konfrontacji z zawodowcem, wspólne granie to o wiele więcej niż wysłuchany wykład choćby najbardziej skrupulatnie zanotowany.

Przemysław Śledź „Sledziuha”, śpiewa jeden z uczniów Frikolekcji T.Burton na Przystanku Woodstock
Jak co roku lekcje Roberta Kordylewskiego przyciągnęły liczną grupę zainteresowanych. Jest to skutek renomy Kordylewskiego wypracowanej przez lata prowadzenia Frikolekcji na Przystanku Woodstock. Wizytówką Kordylewskiego stało się perfekcyjne przygotowanie aktualnych i świeżych tematów oraz znakomite muzyczne prezentacje. Ci dla których nie starczyło naszych gitar (choć przygotowaliśmy ich 25) a potem także – miejsca w naszym namiocie przysłuchiwali się lekcjom z daleka. Można mieć zastrzeżenia do lekcji Roberta Kordylewskiego z jednego powodu: Fingerstyle Bob & The Blues Society zaprezentował swoją porywającą muzykę w sposób niesatysfakcjonujący – było jej stanowczo zbyt mało!

Leszek Paech w otoczeniu naszych uczniów zainteresowanych techniką gry na harmonijce ustnej

Janusz Siemienas, mistrz gitary slide

Robert Kordylewski, wykładowca Frikolekcji T.Burton na Przystanku Woodstock